niedziela, 27 lutego 2011

FringeStudios - cH3J, pOkLiKaSh? ; **** ; ppp ;) ^^

Internet otacza nas ze wszystkich stron. Dzisiaj telefon za przysłowiową złotówkę może połączyć się z Siecią. Coraz większą popularność zyskują serwisy społecznościowe takie jak Facebook, dzięki którym możemy utrzymywać kontakt ze znajomymi oraz zawierać nowe przyjaźnie. Niby wszystko pięknie, ale jakie mogą być tego konsekwencje? Kwestia dobrych i złych stron poznawania ludzi w internecie jest nadal poruszana w spotach reklamowych czy programach publicystycznych. Ostatnio natknąłem się na serię filmów krótko metrażowych, w której autor stara włączyć w dyskusję. Z wielką przyjemnością zapraszam na recenzję serii filmów „e-znajomość”.

Za produkcję filmów odpowiedzialne jest poznańskie FringeStudios. Jest to grupa młodych, ambitnych , entuzjastycznych i przepełnionych pomysłami ludzi. Studio stworzył trzy lata temu Bogusz Wasilewski, który uczęszcza obecnie do drugiej klasy liceum, a swą przyszłość chce wiązać z filmami. Jako grupa chcą stworzyć coś co zaistnieje w przyszłości. To co robią jest dla nich wyzwaniem, hobby, ciężką pracą i jednocześnie dobrą zabawą. Każdy ich nowy film ma swój cel, kolejne produkcje mają zaskakiwać, nakłaniać do refleksji oraz prowokować dyskusje. A teraz zapraszam na krótki seans.



Film „e-znajomosc” w lutym 2010 roku zdobył II miejsce w konkursie „Bezpieczny Internet” organizowanym przez wielkopolską policję. Jak mogliście zobaczyć, film jest naprawdę krótkometrażowy. Jednak, jak udowadnia reżyser, kilka minut wystarczy, aby opowiedzieć kompletną historię. Do tego dochodzi cała realizacja projektu, która wzbudziła mój podziw, ponieważ większość aktorów zagrała bardzo realistycznie oraz widać było zaangażowanie całej ekipy w projekt.

Teraz jak chodzi o fabułę... No właśnie, tutaj już się trochę sprawa komplikuje. Film miał pokazywać zagrożenia płynące z poznawania ludzi przez internet i w sumie pokazał. Jednak, moim zdaniem, takie przekazy są strasznie nieskuteczne. Kojarzy mi się to z napisami ostrzegawczymi na papierosach. Daje to tylko dodatkowy pretekst osobom, które i tak nie palą do niepalenia, ale osobom, które palą zazwyczaj to nie przeszkadza. Tak samo jest ze spotami reklamowymi dotyczącymi bezpieczeństwa sieci. Jak ktoś jest świadomy zagrożeń płynących z serfowania po sieci to taki przekaz nie za wiele mu się przyda, a ludziom, którzy nie maja o tym bladego pojęcia i tak nie pomoże. Oczywiście jest to tylko moja opinia, która wynika z tego, że nie lubię tego typu dramatycznych ostrzeżeń pokazujących najczarniejszy scenariusz. Dlatego bardzo pozytywne wrażenie wywarła na mnie druga część E-znajomości. A o to i ona:


Reżyser postanowił trochę poeksperymentować z formą. Widać tutaj, że sceny przeplatają się i łączą ze sobą. Fabuła jest ciekawsza niż w części poprzedniej. Ciekawostką jest tutaj mnogość interpretacji. Na samym początku seansu reżyser zachęca do przeanalizowaniu filmu i przekazaniu swojego komentarza do reżysera. Przyznam, że bardzo mi się podobają tego typu inicjatywy.

Ja także postaram się zinterpretować „e-znajomosc 2”. Internet tak bardzo wsiąknął w nasze życie, że nie możemy go lekceważyć. Tak samo jest z e-znajomościami. Na początku ludzie nie traktowali tego poważnie. Bardzo często ludzie wchodzili na czaty internetowe, aby zrobić sobie z kogoś przywłosowe „jaja”. Oczywiście to zjawisko nadal występuje, jednak powiększa się grupa ludzi, która na poważnie poszukuje miłości, przyjaźni przez internet. Nie jest to powód do wstydu. Sam przyznam, że kiedyś skusiłem się na spotkanie z dziewczyną poznaną przez jeden z portali społecznościowych. Pomijając fakt, że dosyć poważnie się rozczarowałem, było to bardzo ciekawe doświadczenie. Sądzę, że ta metoda zawierania nowych znajomości będzie zyskiwała na popularności i stanie się normą za kilka lat. Pytanie, czy kontakty z ludźmi zostaną sprowadzone tylko do pisania wiadomości na Gadu-Gadu. Moim zdaniem, tradycyjne interakcje międzyludzkie nie zostaną wyparte przez komunikowanie się drogą łącza internetowego. Rozmowa twarzą w twarz daje większe możliwości ekspresji, człowiek także czuje się nieco swobodniej. Jednak coraz więcej ludzi postanawia ograniczyć się do kontaktu ze światem ze swoich 4 ścian. Sądzę, że normalny człowiek sam stara się utrzymywać normalny kontakt z ludźmi jednak cywilizacja trochę wypaczyła normy, dzięki którym oceniamy ludzi. Uważam, że za kilka lat te dwie strategie życia zaczną ze sobą koegzystować i jedna drugiej nie będzie przeszkadzać.

Podsumowując. FringeStudios odwaliło kawał dobrej roboty. Sądzę, że Bogusz Wasilewski ma przed sobą dużą przyszłość jako reżyser i jego studio na pewno jeszcze nie raz zaskoczy nas jakąś śmiałą produkcją. Tym, którym spodobała się „e-znajomość” zdradzę, że w planowane jest powstanie trzeciej części, która będzie opierać się na prawdziwych wydarzeniach. Więcej informacji znajdziecie na stronie głównej studia pod adresem www.fringestudios.pl .Reżyser zdradził mi, że pracuje nad kolejnym filmem. „Inversion”. On także, będzie już pretendował do zakwalifikowania go do kategorii „Film pełnometrażowy”, ale fabuła na razie pozostaje ściśle strzeżoną tajemnicą. Więcej szczegółów pod adresem www.inversionmovie.com . Będę śledzić karierę Bogusza Wasilewskiego i jego studia filmowego. Jestem przekonany, że to nie ostatnia recenzja filmu z wytwórni FringeStudios ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz